piątek, 10 kwietnia 2009

My Sassy Girl..

Po raz kolejny oglądałem ten film. Nakręcony na podstawie bloga, faktycznych wydarzeń, przypadków, wyborów. Wręcz nieprawdopodobna historia spotkania dwojga ludzi, dość nietypowego spotkania trzeba rzec.

Poniżej coś na zachętę..

Jeżeli nie mieliście okazji zapoznać się jeszcze z tą produkcją to szczerze polecam. Bardzo dobry film, bawi do łez czasami i naprawdę trudno uwierzyć, że to prawdziwa historia.


Brak komentarzy: