Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koncerty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koncerty. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 czerwca 2009

Meta.. widzę Metę..

Witam, od mojego mniemanego “zmartwychwstania” minęło chyba trochę czasu tak, że ktokolwiek to czytał (wiem, że tam jesteście, chyba..) prawdopodobnie zwątpił.

Z racji, że jest dziś wyjątkowa okazja i święto publikuję kolejne doniesienia z Portugali. Co za święto zapytasz? Meta..i już nawet nie chodzi o studia, bo ta meta to na mnie wpada sama niechciana czasem. Kilka godzin temu wróciłem z biletem na koncert zespołu z którym zwiedziłem kawałek Polski (Chorzów) i Czech (Praga), a teraz padło na Lizbonę. Metallica, bo o tych panów chodzi odwiedzi ten zbyt gorący kraj 9.07.2009 roku i najprawdopodobniej odstawi taki show, że wszystkim szczęki odpadną. W końcu po wydaniu “Death MagneticJames pokazał, że nadal panuje nad ZŁYM ;).

Jameshetfieldwien07_1 James Hetfield w pełnej krasie.

Koncert odbędzie się niedaleko Lizbony (za Belem) w ramach Olimpus AL!VE. Impreza zaczyna się o 17:00 a Meta ma wejsc koło 23:30 i dobrze, będzie ciemno i chłodno (no tego nie jestem pewien). Ok ,ok chłodniej.. :)

To na tę wiekopomną chwilę wystarczy, inne zabawy czekają na razie tj. egzamin w poniedziałek.

Papatki.

czwartek, 19 marca 2009

Powrót do..?

Czyli wracam do normalnego życia.. jakieś imprezy, trochę nauki. Udało mi się pozbierać z różnych miejsc w sieci video z koncertu i postaram się je zamieścić w jednym miejscu o ile będzie to możliwe. Najprawdopodobniej znajdą się na moim profilu facebooka, więc zachęcam do zerknięcia jeżeli korzystasz.
A co do samych wrażeń z koncertu..
Trochę dziwnie się wychodziło z akademika do Pavilhao Atlantico, "podróż" na miejsce zajęła jakos 15 minut (zazwyczaj liczę ten czas w godzinach) i o dziwo byłem zaskoczony ilością osób które czekają na koncert. Nie nie jest tak jak myślicie byłem naprawde bliziutko w kolejce, zaledwie kilkadziesiąt osób, a było juz pare minut po 17 (koncert zaczynał się o 19:30). Coś takiego jest u nas nie do pomyślenia, żeby dobrać się do dobrego miejsca powinienem być na miejscu kilka godzin wcześniej. Do tego wszyscy grzecznie ustawieni w kolejce (bez bramek itp!), całkiem inna kultura.
Dzięki temu byłem w stanie dotrzeć bez problemu pod barierki, gdzie za 40 min miał zacząć szaleć tłum w rytmie Testament :). Niestety jak to często bywa ma to swoje wady, głownie jakość odsłuchu, ale nic nie zmieni tego że Chucka miałem wręcz na wyciągnięcie ręki. Chłopaki zaprezentowali się rewelacyjnie odgrywając juz wszystkim Feastowcom znane kawałki tak z nowego albumu, jak i ze starszych (set list podrzucę jak go skompletuję, pamięć już nie ta).
Zaraz po Testamencie na scenę wkroczył Megadeth. Szczerze przyznam, że na tę część koncertu czekałem najmniej (mając Testament za sobą i Judas Priest przed) mimo to Dave także nie odpuszczał i grali wszystko (no prawie, czasu by nie starczyło) co chciałoby się usłyszeć w ciągu 60 min.
Po około 2 godzinach koncertu (bo cieżko Testament i Megadeth nazwać supportem) i przerwie na zmianę scenerii wkroczył Judas Priest z fantastycznym oświetleniem i backgroundem z Nostradamusa, najnowszego albumu, i Robem przebranym za hmm.. coż prawdopodobnie samego Nostra ;).
O samym koncercie już rozpisywał się nie będę dość powiedzieć, że Ci którzy nie byli powinni żałować, Ci co byli wiedzą czemu. Jeżeli jeszcze macie szanse się wybrać szczerze polecam!

Metal4Life

środa, 18 marca 2009

Feast Koncert

Narazie tylko napisze ze padam na pysk, a koncert(y) zaje..fajne.. 4h muzy mimo iż nagłośnienie faktycznie jakieś cudne nie było (do złych też nie należało ale..) to te trzy kapele jednak w jednym pomieszczeniu robią niesamowite wrażenie!

Chwilowo lulu..

wtorek, 17 marca 2009

Priest Feast!

To już dziś.. wpis pozostawiam dla potomności i ku pamięci :] Za kilka godzin rozpocznie się jedno z największych, dla mnie, wydarzeń tego roku. Ostatni raz na koncercie byłem w sierpniu w Katowicach, grał Iron Maiden, teraz Judas Priest z którym kiedyś mieliśmy pewne "kłopoty". Koncert w Polsce został odwołany, ale tym razem nikt im już nie odpuści.
Fotki (nie swoje idę bez aparatu) i opis całego wydarzenia zamieszczę po powrocie, czyli prawdopodobnie w dniu jutrzejszym.
Poniżej plakacik ^^

sobota, 14 marca 2009

Festiwal Księży?

Nie zupełnie..:)
17 Marca jakieś 20 minut od akademika, a kolo 10 od stacji Oriente, zacznie się prawdziwe wydarzenie.. Priest Feast! Dla mniej zorientowanych jest to koncert Judas Priest i Gości Specjalnych. Kim są goście? Cóż naprawde wybitni nie sposób nie znać Testament czy Megadeth (tak, tak :). Jeżeli więc jesteście w tych dniach w pobliżu proponuję zajrzeć do FNACa w pawilonie Vasco Da Gama (2 pietro) i zaopatrzyć się w bilet (30 euro) na pewno nie zawiedziecie się..
Ja na pewno będę się świetnie bawić..do zobaczenia po drugiej stronie i stay heavy!