Jest 23:46 więc czas rozpocząć pisanie kolejnego posta :).
Tym razem będzie trochę powrotu do przeszłości. Jako że miałem już jakiś czas temu zacząć opisywać wcześniejsze wycieczki zacznę od pierwszej do Sintry.
Poniżej zamieszczam zdjęcia z wycieczki, te co ciekawsze. Na slajdach jest co nieco opowiedziane, ale postaram się tutaj też coś opowiedzieć o wyjeździe.
Do samej Sintry wyjeżdżaliśmy rano z Cais de Sodre pociągiem. Bilecik 1.40 euro, więc nie jest najgorzej. Podróż trwa około 40 minut i w gronie znajomych czas ucieka momentalnie.
Po przyjeździe wyszliśmy pozwiedzać, najpierw wybraliśmy się do muzeum gdzie podzieliliśmy się na grupy i zwiedzaliśmy wnętrza (ptaki itp na zdjęciach). Ale nic specjalnego tam nie ma. Po skończeniu zwiedzania zatrzymaliśmy się żeby spróbować Travaiseirusz (nie jestem pewien pisowni) - to bardzo słodkie hmm.. coż rolowane ciastka z masą w środku. Później wyszliśmy w stronę zamku, ale zanim do niego doszliśmy zatrzymaliśmy się w parku na lunch, a organizatorzy wymyślili nam grę..cóż generalnie zbieraliśmy karty i buziaki od dziewczyn i vice versa. Sympatycznie. :)
Po "objedzie" dalej wspinaliśmy się w stronę zamku, co trwało dość długo, jako że zatrzymywaliśmy się zrobić zdjęcia pogadać etc. ciągle coś było.
Ostatecznie udało nam się w końcu dotrzeć do zamku, ale że wewnątrz zdjęć nie można było robić nic ze środka nie mam. Po skończeniu zwiedzania wróciliśmy z powrotem. My tzn. ja z Kim trochę wyprzedziliśmy wszystkich i w ciągu 30 min. byliśmy znów przed muzeum. Kończąc zwiedzanie zdążyliśmy zrobić kilka zdjęć, a nawet złapać wcześniejszy pociąg do Lizbony.
Ok to starczy wspomnień, poniżej zachęcam do przeglądnięcia zdjęć.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wycieczki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wycieczki. Pokaż wszystkie posty
sobota, 28 marca 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)